Dzisiaj podwójny obiad. Nam zamarzyły się kurki, jednak zgodnie z moimi przypuszczeniami dziewczyny nie chciały nawet na nie spojrzeć. I w ten sposób powstało risotto z kurkami i krupnik z pęczaku z ziemniaczkami.
Risotto w wersji bardzo szybkiej i prostej, ale jeśli chodzi o grzyby to takie ich wydanie lubię najbardziej.
Składniki:
20 dag kurek
pół cebuli
ok. 750 ml bulionu (ja leniwie skorzystałam z kostki rosołowej, wegańskiej rzecz jasna)
ok. 250 g ryżu do risotto
sos sojowy
trochę oleju
pieprz i sól
Cebulę drobno siekamy. Nóżki kurek kroimy bardzo drobniutko, kapelusze na połówki lub nawet zostawiamy w całości jeśli są małe. Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulę, kurki i ryż. Po kilku minutach wlewamy pierwszą porcję bulionu i dolewamy kolejne, gdy ryż go wypije. Gdy ryż zmięknie dodajemy 2-3 łyżki sosu sojowego, sól i pieprz do smaku i dusimy jeszcze kilka minut i danie gotowe.
Krupnik okazał się problematyczny, gdyż jedna z dziewczyn za nim nie przepada. Jednak głód musiał być spory, a krupnik godny, ponieważ i tak wsunęła prawie całą miskę.
I jeszcze na deser truskawki z bitą śmietaną kokosową - mój absolutny hit tego lata.
Obawiam się, że osobiście zjadłabym oba obiady i jeszcze deserem poprawiła :D. Język mi zwisa do podłogi.
OdpowiedzUsuńW takim razie następnym razem to Ciebie zaproszę do siebie na kolonie :D
Usuń